powrót


4.06.2003

Prezydent stał się nieobecny


źródło: wp.pl

notatka komentuje artykuł z Trybuny . Cała notatka


Prezydent przed komisję (skrót)


(...)

Według niego, (autorem notatki jest Piotr Skura) Szymczycha miał być sposobem na wyjście z trudnej sytuacji (moje podkreślenie) związanej z wnioskiem Renaty Beger (Samoobrona) o wezwanie głowy państwa przed oblicze komisji.

(...)

Sam prezydent ma wątpliwości prawne, czy komisja może wezwać go do złożenia zeznań, szczególnie że wszystko, co wiedział, powiedział przesłuchującym go prokuratorom.

(...)

Sobotnie przesłuchanie pokazało jednak, że minister nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nie wyjaśnił wszystkich wątpliwości,(...)




Mój komentarz


Powtórzę na wstępie znane fakty, by pokazać, że niepotrzebne są argumenty prawne dla pojawienia się Pana Prezydenta przed Komisją Sejmową.


Komisja dochodzaca prawdy w sprawie L.Rywina została powołana dlatego, że mamy doczynienia z podejrzeniem korupcji na szczytach władzy. Nie było to zwykłe przestępstwo.

Dotyczyło ono możliwości kupownia ustaw w Sejmie. Taka informacja podważyła wiarygodność wszystkich instytucji państwowych poczynając od nawjyższego organu jakim jest Sejm.

Dochodzenie przed Komisją Sejmową ma tą wiarygodność przywrócić. Ma ono okazać publiczności wolę posłów w dochodzeniu do poznania rzeczywistej roli poszczególnych osób, których nazwiska pojawiły się w tej sprawie.

Nie jest to więc zwyczajne dochodzenie ale jest to przede wszystkim sprawa o ogromnym znaczeniu dla odtworzenia wiarygodności Państwa.

Naród jest zainteresowany bezpośrednio tym, co ma do powiedzenia w tej sprawie każdy z polityków, którego wybrał w wyborach. Pan Prezydent stoi na czele tej grupy.

Prezydent i inni politycy zajmują taką pozycję w trukturze Państwa, że od ich aktywności zależy w takiej sytuacji przywrócenie utraconej wiarygodności. Pojawienie się Prezydenta przed Komisją byłoby przejawem tej aktywności , nie wymaga więc uzasadnień prawnych, jest koniecznością.


Trudność takiej sytuacji polega na wykluczeniu z kręgu władzy osób skorumpowanych. Z treści notatki wynika jednak, że wśród polityków postrzega się trudność w konieczności pojawienia się Prezydenta przed Komisją Sejmową. W notatce nazywa się to “ trudną sytuacją “ , co odpowiada zapewne sposobowi myślenia otoczenia Prezydenta. Pan Prezydent także unika tego wystąpienia.


I oto co następuje :


Przesłuchanie ministra powiększa wątpliwości. Przesłuchanie Ministra Szymczychy było ostatnią szansą, bo wystąplł on " w zastępstwie" Prezydenta. Było to wystąpienie nieskuteczne.

Dalej, Komisja Sejmowa odroczyła do 18 czerwca posiedzenie, na którym zamierza podjąć decyzję o powołaniu Prezydenta na przesłuchanie.


I stało się, że Prezydent stał się niedostępny dla opinii publicznej. Jego otoczenie chroniąc go, odgrodziło go szczelnym murem. Zapisana w Konstytucji struktura państwa z głową z postaci prezydenta, przestała istnieć. Rozpadła się pozbawiona głowy. Prezydent jako byt polityczny przestał istnieć.


powrót