powrót




5-12-2013 21:00

NT, ksiêga Jana , pocz¹tek , s³owo i brak Boga

Jan 1:1-2 bw "(1) Na pocz¹tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga, a Bogiem by³o S³owo. (2) Ono by³o na pocz¹tku u Boga.

( werset 1-szy z³o¿ony jest z trzech wspó³rzêdnie z³o¿onych zdañ - oznaczam je 1_1, 1_2, 1_3 )

Je¿eli Jana potraktujemy oddzielnie od Mateusza , czego robiæ nie powinniœmy z uwagi na fa³sz odkryty w Mat 1:1-18 ( porównaj NT twór cz³owieka ) i potraktujemy wynurzenia Jana powa¿nie , a nie jako ci¹g dalszy paradoksalnej zabawy w zagadki , to doprowadzi nas to do pytania , czy Jan przeinacza Genesis , czy mo¿e Jan pisze swoj¹ kosmologiê i staniemy przed koniecznoœci¹ dania odpowiedzi na to pytanie .

kosmologia nauka o budowie wszechœwiata (jako ca³oœci) ( Kopaliñski)

Rozwa¿anie Jana ma sens tylko w kontekœcie Genesis. Jan by³ ¯ydem i przemawia³ do religijnych ¯ydów . Jan pos³uguje siê pojêciami boga i s³owami wywiedzionymi z Genesis ( jednak o odmiennym znaczeniu , co oka¿e siê za chwilê ) , odwo³uje siê wiêc w swoim rozumowaniu do tych pojêæ z Genesis , bytuj¹cych w umys³ach swoich odbiorców , chocia¿ sam pozwala sobie na skryt¹ zmianê ich znaczeñ .

Bóg jest tym , który stwarza . Bóg wypowiada s³owa , którymi stwarza .

Gen 1:1-3 (1) Na pocz¹tku stworzy³ Bóg niebo i ziemiê.(2) A ziemia by³a pustkowiem i chaosem; ciemnoœæ by³a nad otch³ani¹, a Duch Bo¿y unosi³ siê nad powierzchni¹ wód (3) I rzek³ Bóg: Niech stanie siê œwiat³oœæ. I sta³a siê œwiat³oœæ.

Genesis precyzuje: "Na pocz¹tku Bóg stworzy³ Niebo i Ziemiê" . Dowiadujemy siê , ¿e w przestrzeni czasu by³a chwila t_pocz¹tku ziemi , rozci¹g³a w czasie , w której byt o umiejêtnoœciach tworzenia , zwany Bogiem nada³ kszta³t Niebu i Ziemi . Wiemy wiêc , ¿e w chwili t_pocz¹tku ziemi by³ Bóg, Niebo i Ziemia i nic wiêcej . Kiedy Bóg przemówi³ "niech siê stanie œwiat³oœæ" sta³o siê to w chwili t_jeden . W Genesis Bóg jest "od zawsze" i "po kres czasu" i towarzyszy mu ¿ó³ta forma CHI , sprzyjaj¹ca ¿yciu .

rys.1

Zagadka zawsze wyznacza dwa nurty myœlenia : domyœlny , podejmowany przez ufnego s³uchacza i konkretny , nim pod¹¿a autor i koœcielny lektor . Nurt domyœlny prowadzi na manowce . Rozwi¹zanie zagadki znajdujemy w nurcie konkretnym .

Nurt domyœlny

Przed pojawieniem siê ¿ycia na ziemi ( Genesis , chwila t_stwarzanie dnia ) pierwsze by³o s³owo( pierwsze przed ¿yciem ) i poprzez nie Bóg zapocz¹tkowa³ ¿ycie ( to jest pocz¹tek). S³owo pochodzi³o od Boga i poprzez nie Bóg stwarza³ , wiêc s³owo by³o jak Bóg . Ono na pocz¹tku by³o u Boga . ( tu "na pocz¹tku" rozumie siê , ¿e kiedy Bóg inicjowa³ s³owo stwarzaj¹c dzieñ ) .

Istotnym dla rozstrzygniêcia gdzie by³ "pocz¹tek" jest forma pierwszych s³ów Jana i Genesis. I w Genesis , i u Jana tekst zaczyna siê tym samym zwrotem "Na pocz¹tku " ale kiedy w Genesis jest to chwila t_pocz¹tku istnienia ziemi , to u Jana jest to chwila t_pocz¹tku o innych cechach . Nadajê tym chwilom ró¿ne nazwy , bo nie s¹ to te same chwile , co oka¿e siê za chwilê .

Tak wiêc w nurcie domyœlnym b³êdnie ulokowany zosta³ "pocz¹tek" , postrzegany jako moment tu¿ przed stworzeniem Dnia . Stwierdzenie tego b³êdnego ustalenia jest pocz¹tkiem rozwi¹zania zagadki .

Nurt konkretny

Nurt konkretny to jest myœl Jana . Konkretnoœæ jego myœli polega na tym , ¿e pozwala on sobie traktowaæ s³owa jako klocki uk³adanki , nie zwa¿aj¹c na paradoksalnoœæ zestawieñ . Jan podaje (1_1) :"Na pocz¹tku by³o S³owo" .

Dowiadujemy siê , ¿e w chwili t_pocz¹tku by³o S³owo i nic wiêcej (!) .

Teraz uwaga , zauwa¿my , ¿e Jan manipuluje znaczeniami . Kto czyta te wynurzenia Jana , ten dowiaduje siê bowiem kolejno , ¿e :

by³ pocz¹tek i s³owo (1_1) , by³o s³owo i bóg (1_2)

S³ówko "by³o" oznacza jednak co innego w ka¿dym kroku z³o¿onego zdania (1) i inne znaczenie przypisze im Jan .

"na pocz¹tku by³o s³owo " - tu mamy stwierdzenie , co by³o pierwsze w kolejnoœci ( byæ kiedy ) , s³ówko "by³o" wskazuje na chwilê t_pocz¹tku

"a s³owo by³o u boga" - tu odczytujemy stwierdzenie lokalizacji ( byæ gdzie ) i jednoczeœnie jako lokalizacjê w czasie równie¿ w punkcie t_pocz¹tku - powoduje to spójnik "a" . Jan zmienia jednak rozumienie tej lokalizacji w czasie na chwilê inn¹ , póŸniejsz¹ t_dwa , jakby nie by³o spójnika "a", formalnie jest to dopuszczalne

"bogiem by³o s³owo" - to jest twierdzenie o s³owie czym by³o ( byæ czym )

Rys.2

W kosmologii Jana brak jest wiêc na pocz¹tku Boga i nie zachodzi akt tworzenia . To jest istotna ró¿nica . W Genesis Bóg jest "od zawsze" . Œwiat Jana jest na pocz¹tku Boga pozbawiony , jest pusty . Na pocz¹tku znajdujemy w nim tylko mechanizm s³owa pozbawiony wypowiadaj¹cego go m¹drego i sprawiedliwego Boga , tworz¹cego dobre byty i tym sensie jest to œwiat mechaniczny , odczuwalnie i zauwa¿alnie pusty o silnie obni¿onym nastroju , groŸny i niebezpieczny . Œwiat z którego wyrugowano Boga jest z³y st¹d czerwieñ , kolor z³a i fiolet , kolor nienawiœci .

(Poni¿ej uniknê du¿ych liter , bo s³owo i bóg okazuj¹ siê nie tym samym co w Genesis .)

Nastêpnie Jan pisze (1_2) : "a s³owo by³o u boga" .

Nie wiemy nic o cechach bytowania s³owa wskazanych wyra¿eniem "byæ u boga" , wiemy jednak o jednoczesnoœci w pewnym momencie bytów s³owa i boga - bóg i s³owo s¹ wiêc w pewnej chwili jednoczeœnie . Poniewa¿ w chwili t_pocz¹tku boga nie by³o , wiêc chwila t_dwa, w której pojawi³ siê , musi byæ póŸniejsza i rozdzielona od t_pocz¹tku. Jedynym co poprzedzi³o boga jest s³owo , a poniewa¿ "S³owem Bóg stwarza" (Genesis) , wiêc bóg zosta³ stworzony przez s³owo . Œwiat z bóstwem Jana , stworzonym przez s³owo , które daje ¿ycie , ma barwê zieleni , barwê ¿ycia.

W konsekwencji Jan stwierdza , ¿e skoro s³owo stworzy³o boga to on mo¿e postawiæ miêdzy nimi znak równoœci i w zdaniu (1_3) pisze: "bogiem by³o s³owo".

Taka konstrukcja nastêpstw pomija nieœcis³oœæ , ¿e S³owo samo niczego stworzyæ nie mo¿e , ¿e do tego jest potrzebny Bóg wypowiadaj¹cy S³owo , jednak Jan nie dba o œcis³oœæ w odniesieniu do Genesis i bawi siê mo¿liwoœciami nieœcis³oœci jêzyka .

Dwa sprzeczne zdania

Nastêpnie Jan dalej zabawiaj¹c siê , wyci¹ga konsekwencje ze zdania (1) i stwierdza w (2) : "Ono by³o na pocz¹tku u boga" . ( ono czyli s³owo )

Skoro w (1_3) stwierdza bóg=s³owo , to wracaj¹c do chwili t_pocz¹tku , w której by³o s³owo samo w (1_1) ( inaczej samo ze sob¹ , inaczej samo u siebie ) i ze zdania "s³owo by³o na pocz¹tku u s³owa" , przez podstawienie s³owo = bóg tworzy zdanie "S³owo (ono) by³o na pocz¹tku u Boga" ( w drugim wariancie móg³ by³ napisaæ "bóg by³ na pocz¹tku u boga" , w trzecim "bóg by³ na pocz¹tku u s³owa" ) Wydaje siê teraz , ¿e doszed³ do zaprzeczenia sam sobie , bo najpierw stwierdzi³ , ¿e na pocz¹tku by³o s³owo i tylko s³owo , teraz zaœ lokuje w chwili t_pocz¹tku s³owo i boga jednoczeœnie . Sprzecznoœæ ta jest prostym skutkiem swobodnego i nieuzasadnionego operowaniem terminem "bóg" i terminem "s³owo" i uto¿samienia ich ze sob¹ . Jednak formalnie mamy oto dwa sprzeczne ze sob¹ zdania .

Wykazan¹ tu sprzecznoœæ skrywa przybrana forma zdania "Ono by³o na pocz¹tku u Boga" , i wskutek tego zarówno podobieñstwo jak i zaprzeczenie zdania (1_1) "Na pocz¹tku by³o s³owo" niezbyt rzuca siê w oczy , i st¹d nie jest ³atwo je zauwa¿yæ .

Ska¿enie przeczuciem klêski

Mamy tu do czynienia ze zdaniem (1_1) i z zaprzeczeniem zdania (1_1) w postaci zdania (2) .

(2) jest negacj¹ (1_1)

W trochê osobliwy sposób , na pewno du¿o bardziej zakamuflowany , Jan doprowadza do tego samego , co zrobi³ Mateusz w Mat 1:1-18 . Zaproponowa³ ufnemu czytelnikowi przyjêcie dwóch sprzecznych zdañ . Konsekwencje opisa³em w ( NT twór cz³owieka i w Prawo Dunsa Scotusa ) . Tym samym udowodni³em , ¿e ksiêgê Jana nale¿y odrzuciæ podobnie jak ksiêgê Mateusza .

Jest istotna ró¿nica miêdzy tekstem Mateusza i Jana . Mateusz otwarcie pokazuje sprzecznoœæ dwóch zdañ , nie obawiaj¹c siê odkrycia fa³szu – jest gotowy zadowoliæ siê mniejsz¹ liczb¹ tych , którzy mu „uwierz¹” (pomimo tego fa³szu) . Jan kamufluje fa³sz jakby obawia³ siê demaskacji . Ksiêgê Mateusza datuje siê na rok 70 n.e. , a Jana na koniec I-szego wieku . Jan jest starszy i znajdujemy u niego taki w³aœnie œlad obaw i przeczucia klêski , którego u Mateusza jeszcze brak . Odkrywamy wiêc , ¿e ju¿ u swych pocz¹tków chrzeœcijañstwo by³o ska¿one przeczuciem klêski .

Rozwi¹zanie- podsumowanie

Nurt konkretny zawiera rozwi¹zanie . Punktem zagadkowym , niejasnym by³o miejsce na osi czasu zwane "pocz¹tkiem" i pomocne okaza³o siê w tym skojarzenie tekstu Jana z tekstem Genesis , gdzie pocz¹tek jest wyraŸnie wskazany w chwili stwarzania Ziemi .

Wskazanie punktu pocz¹tkowego jako t_pocz¹tku , a nie t_jeden ( jak w nurcie domyœlnym) jest wiêc krokiem pierwszym rozwi¹zania. Drugim krokiem jest odkrycie sensu zdania (1_2) wed³ug Jana , co w konsekwencji pozwala wyjaœniæ formê i paradoksalne zrównanie terminów "s³owo" i "bóg" w (1_3) . Zdanie (2) jest ju¿ tylko kombinacj¹ s³ów wyznaczon¹ przez (1_3) . Takie jest rozwi¹zanie zagadki .

Komentarz koñcowy

Tekst Jana nie jest jak¹œ now¹ kosmologi¹ ale jest tylko gr¹ s³own¹ . Propozycja œwiata bez Boga by³o z pewnoœci¹ zuchwa³a . Ca³oœæ posiada znamiona szyderstwa z treœci Genesis , a konkretnie z pojêcia Boga . Pocz¹tkowe za³o¿enie , ¿e Jan jest wiarygodny ostatecznie okazuje siê nieprawdziwe . Jana nale¿y odrzuciæ podobnie jak odrzuciliœmy Mateusza .

plik PDF





powrót