powrót

2019-06-10 7:10

Nowy Rok 26 . Doświadczenie “przejścia”

Dzisiaj Nowy Rok 26-sty ( porównaj >> kalendarz ) . Warto zauważyć , że po godzinie 16-stej minut 10 , pojawi się odczucie , że dzień wczorajszy i dalsze z tego miesiąca , należą już do ubiegłego roku .

My często pytamy sami siebie , myśląc o jakimś zdarzeniu : "w którym to było roku ? rok temu ? a może dwa lata temu ? " i następnie czekamy na odpowiedź , która pojawia się w naszym umyśle dopiero po chwili . Czekamy na pewność umiejscowienia zdarzenia , pewność , która wyłania się , narasta , i oto już jest ... pewność o rzeczywistym położeniu zdarzenia w czasie . Odwołuję się więc teraz do tego Waszego doświadczenia , które , jak sądzę , każdy z Was w przeszłości nabył .

Piszę o tym co roku , bo warto poznać i pojąć , że „rok” to nie tylko cykliczny obrót Ziemi wokół Słońca , ale to także cykliczna porcja czasu , którą rozpoznajemy intuicyjnie w zakresie od-do konkretnego dnia , którym jest właśnie 10 czerwca . Dzieje się tak dlatego , że rok jest także u Stwórcy porcją czasu i są w niego wpisane nasze sprawy . Dzień 10 czerwca jest dniem przejścia do kolejnego roku .

Warto wiedzieć o tym szczególnym dniu , bo uświadamia nam to , że sprawy ludzkie zostały nałożone na cykl astromiczny i ta wiedza uzupełnia nam obraz nas samych w świecie . Ponadto mamy także cel praktyczny , bo ta wiedza pozwala nam dobrze zaplanować działanie ( patrz niżej o wakacjach ) .

Nasze wyczucie roku - poczucie porcji czasu , jaką jest rok - jest "wpisane" w naszą intuicję czasu , która obejmuje wyczucie wielu innych porcji czasu , jak dzień , tydzień , miesiąc , a także porcji większych od roku jak dziesięciolecia .

Ten "intuicyjny" rok , to porcja czasu , w której dokonują się nasze sprawy u Stwórcy , w górze ; porcja czasu , w której nasze sprawy są najpierw inicjowane , a następnie "wygaszane" pod koniec , czyli na początku kolejnego czerwca .

Dzisiaj więc nasze sprawy będą ponownie inicjowane i będą znowu biegły , i będą nabierały ponownie kształtu , odpowiednio do bilansu naszego życia (czyli jak przestrzegaliśmy PRAW ) , bilansu jaki sobie wypracowaliśmy swoimi czynami w roku poprzedzającym .

Piszę o tym , żeby ugruntować w Was przekonanie , jak powinniśmy liczyć lata ( licząc lata od grudnia do grudnia robimy to niepoprawnie ) . Każdy może się przekonać o tym , doświadczając odczucia tego szczególnego dnia , ale także całego letniego okresu , w centrum którego tego dnia doświadczamy .

Wakacje przesuńmy o jeden miesiąc

Dni "wygaszania" spraw , czyli 24 maja do 10 czerwca i dni ponownego ich inicjowania , czyli 11 czerwca do 15 lipca , te dni cechuje duży spokój . Rok kończy się wyciszeniem , a początek roku kolejnego także jest wyciszony . Stąd te dni nadają się świetnie na wakacje , o czym wszyscy doskonale wiemy . Z uwagi na klimat na półkuli północnej oraz na to , że bieg spraw stopniowo nabiera rozpędu , wakacje przedłużamy jeszcze o miesiąc , ale od 10 sierpnia powinniśmy być już aktywni i skupieni na tym , co ważne dla naszego bytu . Ten ostatni moment także doskonale wyczuwamy . To koniec wakacji , czas wracać do pracy . Dobrze będzie przesunąć szkolne wakacje na ten właśnie okres , a rok szkolny dobrze będzie rozpoczynać 10 sierpnia .

Pamiętam z lat szkolnych , także studenckich , że semestr zimowy ( jesienny raczej ) był zawsze zbyt krótki . Okres egzaminów przychodził zbyt szybko , jakby brakowało czasu na opanowanie materiału . Z kolei semestr letni ( wiosenny raczej ) wydawał się odpowiedni , a nawet lekko zbyt długi , bo czerwiec , zwykle gorący , już bardziej należał do wakacji .

powrót